JANUSZ SZUBER. Próbuję być. Wystawa wspomnieniowa
W sobotę, 1 lutego, w murach brzozowskiego Muzeum odbyło się wyjątkowe spotkanie. Spotkanie z poezją, spotkanie ze światem sanockiego poety, którego korzenie wywodzą się z regionu brzozowskiego, z pobliskiego Haczowa. Janusz Szuber – poeta, eseista, felietonista. W tym roku, 1 listopada minie pięć lat od jego śmierci.
Wśród zaproszonych gości w wernisażu wystawy pt. „Janusz Szuber. Próbuję być. wystawa wspomnieniowa” udział wzięli: Mariola Pilszak – przewodnicząca Komisji Kultury, Oświaty, Sportu, Turystyki i Wypoczynku RM w Brzozowie a zarazem przewodnicząca Rady Muzeum Regionalnego im. Adama Fastnachta w Brzozowie, Leszek Puchała – dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Grzegorza z Sanoka w Sanoku, dzięki uprzejmości którego mogliśmy wypożyczyć wystawę, Krystyna Chowaniec – prezes ŚZŻ AK Okręg Krosno, Elżbieta Menet z Muzeum Podkarpackiego w Krośnie, Halina Kościńska – emerytowana dyrektor Muzeum Regionalnego w Brzozowie, Marek Burdzy z BWA w Krośnie oraz sympatycy brzozowskiego Muzeum.
We wstępie do tomiku poezji Janusza Szubera „Śniąc siebie w obcym domu”, Antoni Libera – pisarz, tłumacz, reżyser teatralny, krytyk literacki oraz prywatnie kolega ze studiów Janusza Szubera, tak napisał, stawiając egzystencjalne pytania, jednocześnie definiując poezję Szubera, jako te „misterne mozaiki ze słów, które oddają-wskrzeszają drobiny egzystencji – w ludzkiej (złudnej) optyce”: Co znaczy „być człowiekiem”? Czym jest ludzka świadomość? Szczególną formą bytu? Jego „okiem” lub – „lustrem”, w którym sam się przegląda? Jeżeli nawet tak, to cóż to w istocie znaczy? Kto „patrzy” i co „postrzega”? Mówimy „ja” – „ja widzę”. Lecz „ja” to kto właściwie? I czym jest to, co „się widzi”? Jak się to ma do rzeczy… do rzeczy samej w sobie? Jak przedmiot do idei? Jak cień na ścianie jaskini do tego, co jest na zewnątrz? A jeszcze do tego – czas. Przesuwanie się w czasie. Nieuchwytne a pewne. W naturze swej niepojęte”.
Janusz Szuber w momencie swojego debiutu był poetą dojrzałym, bowiem przez niemal trzydzieści lat pisał „do szuflady”. Bardzo szybko zdobył uznanie w kraju, jak i poza jego granicami. Był jednym z najwybitniejszych polskich poetów doby współczesnej, potrafił zainspirować magią przekazywanego przez siebie słowa pisanego.
Szuber zadebiutował w Sanoku w 1994 r. na łamach „Tygodnika Sanockiego”, gdzie opublikowano teksty wybrane z zestawu pt. „Apokryfy i epitafia sanockie”, uhonorowanego pierwszą nagrodą w IV edycji konkursu „Ziemia rodzinna Grzegorza z Sanoka w literaturze”, organizowanego przez Miejską Bibliotekę Publiczną im. Grzegorza z Sanoka.
Po śmierci Janusza Szubera pod koniec 2020 r. na rynku w Sanoku przed zamieszkiwaną przez niego kamienicą przy ul. Rynek 14 została ustanowiona ławeczka jego pamięci, odsłonięta z tabliczką zawierającą cytat z wiersza poety pt. „Gorzkie prowincje” o następującej treści: Moje gorzkie prowincje w tunelach kreciej nocy!
Goście sobotniego spotkania mieli możliwość obejrzenia fragmentu filmu o Januszu Szuberze, wg scenariusza i realizacji Beaty Netz oraz zdjęć Mieczysława Chudzika, emitowanego przez TVP Kultura.
Poezję sanockiego mistrza pióra czytały: Dorota Długosz z Brzozowa, Agnieszka Mrozek ze Starej Wsi, Katarzyna Tercha-Frankiewicz z Brzozowa i Anna Wiatrak z Brzozowa.
W finale sobotniego spotkania wystąpił Dominik Oleniacz z Grabownicy Starzeńskiej, uczeń I klasy Szkoły Muzycznej II stopnia w Sanoku (u mgr Katarzyny Maliniak). Miłośnik muzyki, uczestnik projektów muzycznych wokalnych oraz instrumentalnych. Laureat wielu konkursów skrzypcowych i wokalnych.
Na skrzypcach zagrał Koncert G-dur Józefa Haydna, a także zaśpiewał utwór „Szczęście” z repertuaru Violetty Villas oraz wykonał po raz pierwszy, do muzyki Violetty Villas, swój autorski utwór pt. „W mej Grabownicy Starzeńskiej”.
Na wystawie „Janusz Szuber. Próbuję być. wystawa wspomnieniowa”, którą można zwiedzać do 28 marca, obejrzeć można będzie liczne pamiątki po zmarłym w 2020 r. mistrzu słowa ‒ m.in. wydania tomów poezji autora, rękopisy, liczne fotografie, wybrane dzieła z domowej biblioteczki. Dopełnieniem ekspozycji są obrazy Fryderyka Pautscha i Stefana Filipkiewicza z okresu międzywojennego ‒ z rodzinnej kolekcji poety oraz bogaty zbiór rysunków, grafik i obrazów podarowanych przez zaprzyjaźnionych z nim artystów: Leszka Rózgę, Henryka Wańka i Stanisława Białogłowicza.
Spotkanie poświęcone pamięci poety Janusza Szubera było autentyczną ucztą duchową, pełną wzruszeń i refleksji.