Diversity 2.0

O sztuce warto mówić, ze sztuką warto się spotykać, choćby przy okazji muzealnych wernisaży, które jak zawsze przyciągają miłośników kultury. Piątkowy wieczór 9 listopada 2018 r. zgromadził grono sympatyków naszego muzeum, których tym razem podejmowali studenci Wydziałów Sztuki z kilku polskich uczelni: Artur Futyma z Uniwersytetu Rzeszowskiego (UR), Dominika Kaczor z Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, Justyna Kazanecka z Akademii Sztuk Pięknych im. Eugeniusza Gepperta we Wrocławiu, Bartłomiej Kmita z Wyższej Szkoły Informatyki Stosowanej i Zarządzania w Warszawie, Dominik Pinda z UR oraz Dominika Ścibor z Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie, zapraszając do obejrzenia wystawy pt. „Diversity 2.0”. 

„Dzisiejsze Diversity, czyli różnorodność, prowadzi nas w świat rzeźby, rysunku, grafiki, muzyki, animacji i filmu, które to proponują nam dzisiaj młodzi artyści” – powiedziała prowadząca spotkanie.

Temat różnorodności gościł w naszej placówce przy okazji ubiegłorocznej, czerwcowej wystawy Diversity 1. Wówczas czternaścioro studentów Wydziału Sztuki UR zaprezentowało prace z zakresu: malarstwa, rysunku, grafiki komputerowej, animacji i filmu. Inicjatorem piątkowego spotkania i ekspozycji był Artur Futyma, który gościł w naszej placówce już kolejny raz.

Kilka słów o artystach…

Artur Futyma (ur. 27 września 1995 r. w Brzozowie) jest absolwentem I LO im. Króla Kazimierza Wielkiego w Brzozowie; obecnie zaś – dyplomantem w Wydziale Sztuki UR w Pracowni Projektowej prof. Mirosława Pawłowskiego oraz Pracowni Druku Cyfrowego prof. UR Joanny Janowskiej-Augustyn. Miłośnik hiperrealizmu, ale niezamykający się na inne style w sztuce. Wykonuje prace w technikach tradycyjnych (rysunku, malarstwie), jak i technikach komputerowych (grafice 2D i 3D/animacjach). Od trzech lat tworzy także muzykę elektroniczną pod pseudonimem Arthur Forrest. Uczestnik wielu wystaw zbiorowych na terenie kraju (m.in. „Galeria R_Z” w Rzeszowie, „Galeria Labirynt” w Lublinie, „Galeria E/A” w Nowym Sączu, „Galeria Miejska” w Gdańsku, „Zachęta Narodowa Galeria Sztuki” w Warszawie) oraz indywidualnych („Wystawa rysunku” w Klubokawiarnii „Emaus” w Brzozowie – 2011, „Garstka mojej twórczości” w Muzeum Regionalnym w Brzozowie – 2014, „Dwa aparaty” w Muzeum Regionalnym w Brzozowie – 2015, „Diversity” w Muzeum Regionalnym w Brzozowie – 2017, „UNTraditional” w Reykholt (Islandia) – 2017, „Wszystko i nic” w Muzeum Regionalnym w Brzozowie – 2018, „UNTraditional” w Selfoss (Islandia) – 2018).  

Justyna Kazanecka (ur. 13 lipca 1998 r. w Krośnie) tegoroczna absolwentka Liceum Plastycznego im. Tadeusza Brzozowskiego w Krośnie na kierunku: formy rzeźbiarskie – snycerstwo. W latach 2016–2018 uczestniczyła w zajęciach Grafiki Tradycyjnej w Regionalnym Centrum Kultur Pogranicza w Krośnie. W czerwcu ub.r. została laureatką II miejsca w Międzynarodowym Biennale na małą formę graficzną „Między czernią a bielą” w Rybniku. We wrześniu 2017 r. została laureatką II miejsca na Ogólnopolskim Plenerze Rysunkowo-Malarskim im. Krystyny Drążkiewicz – Rychwałd 2017 oraz indeksu Wydziału Malarstwa Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu. Obecnie studiuje Grafikę na Wydziale Grafiki i Sztuki Mediów Akademii Sztuk Pięknych im. Eugeniusza Gepperta we Wrocławiu.

Dominika Kaczor jest absolwentką Liceum Plastycznego w Krośnie, studentką pierwszego roku rzeźby w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Od dziecka rysuje, rzeźbić zaczęła cztery lata temu, będąc w pierwszej klasie liceum, ale dopiero pod koniec trzeciej podjęła decyzję o kierunku studiów. Nadal kocha rysunek, ale to glina jest jej całym światem. Jej marzeniem jest wykonywanie w przyszłości rzeźb pomnikowych. Chce udowodnić, że do zrobienia olbrzymiej rzeźby nie trzeba być dużym mężczyzną i że kobieta może poradzić sobie w tej materii równie dobrze. Czasem chwyta też za pędzel i farby i choć zdarza się to rzadko, traktuje to jak formę relaksacji.      

Bartłomiej Kmita tak mówi o sobie: „urodzony w bieszczadzkiej dziczy pasjonat sztuk wizualnych i technologii komputerowych. Ekspert z konieczności, geniusz z zamiłowania. Student grafiki komputerowej w Wyższej Szkole Informatyki Stosowanej i Zarządzania w Warszawie, CG Supervisor w Platige Image. Swoją przygodę z filmem, grafiką 3D i VFX rozpocząłem ok. trzy lata temu, podczas wyboru specjalizacji na studiach”. Twierdzi: „Efekty wizualne w filmach fascynowały mnie od dziecka, jednak bliżej zaprzyjaźniłem się z nimi stosunkowo niedawno”. Jest absolwentem I LO im. Króla Kazimierza Wielkiego w Brzozowie.

Dominik Pinda (ur. 27 czerwca 1997 r.) pochodzi z Przysietnicy. Sentymentalista oraz miłośnik sztuk ekspresjonizmu oraz grafiki komputerowej. Jest absolwentem Liceum Plastycznego w Lesku, obecnie studiuje Grafikę w Wydziale Sztuki UR. Poeta i grafik, choć sam uważa się za rzemieślnika. Od września ub.r. jest członkiem brzozowskiego Rychu Poetyckiego „Zgrzyt”. Uważa, że „każde wspomnienie uszlachetnia nasze życie, jest łącznikiem pomiędzy naszymi błędami a warsztatem nowych przeżyć”.

Dominika Ścibor (23 lata) – mieszkanka Brzozowa. Jest studentką trzeciego roku grafiki komputerowej i produkcji multimedialnej w Wyższej Szkole Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie. Osoba twórcza i kreatywna, którą fascynuje sztuka. Fotografia towarzyszy jej życiu od kilku lat. Grafiką komputerową zaczęła interesować się niedawno. Postanowiła połączyć te dwie pasje, pokazując w swoich pracach emocje. Zależy jej na kreatywności oraz niepowtarzalności swoich prac. Kierunek, w jakim najlepiej się odnajduje, to surrealizm, a jej inspiracją jest Zdzisław Beksiński. Na swoim koncie ma liczne sukcesy w konkursach fotograficznych, a także wystawy indywidualne i zbiorowe.

Na wystawie prezentowane są prace artystów, dla których sztuka jest sensem życia. Sztuka, czyli tworzenie za pomocą różnorodnych środków tego, co na pozór nie uchwytne, nieokreślone. Całe życie ludzkie przepełnione jest dziełami sztuki. „Historia sztuki zaczyna się od prehistorii człowieka” – napisał Karol Estreicher. Natura nie wyposażyła człowieka w potężne kły i pazury, więc żeby skuteczniej polować, uzbroił się w kij i kamień. Człowiek dla ułatwienia sobie pracy zaczął wytwarzać narzędzia z materiałów powszechnie dostępnych, stale doskonaląc techniki obróbki. Niektóre z nich można zaliczyć do pierwszych dzieł sztuki. Ich wartość podkreślały pierwsze dekoracyjne wzory np. linie i punkty czy wizerunki zwierząt.

To dążenie człowieka do doskonalenia twórczości, by odtwarzać piękno natury, doprowadziło do narodzin sztuki. Często nie zdajemy sobie sprawy z tego, że ze sztuką spotykamy się niemal wszędzie, nie tylko w galerii czy muzeum. Sztuka od zawsze istniała w codziennym życiu. Wystarczy tylko wyjść na ulicę, by prędzej czy później napotkać jakieś dzieło sztuki, którym jest np. architektura, dobry plakat (np. filmowy, reklamowy), graffiti (pomalowane mury nieraz mają dużą wartość artystyczną).

Sztuka jest czymś ważnym dla artystów, ale także dla „zwykłych” ludzi. Sztuka nie jest niezbędna, ale myślę, że każdy się z tym zgodzi – wzbogaca nasze życie, dzięki niej nabywamy nowych wartości. Sztuka to nie tylko piękno, to sposób przekazywania nam czegoś w sposób nowy, jedyny i niepowtarzalny.

Pablo Picasso powiedział, że „Artysta jest zbiornikiem wzruszeń pochodzących zewsząd: z nieba, z ziemi, z kawałka papieru, z przechodzącej postaci, z pajęczyny”. Jakie wzruszenia towarzyszyły młodym artystom przy tworzeniu swoich prac i skąd pochodziły, goście spotkania mogli się dowiedzieć i przekonać w czasie zwiedzania ekspozycji w sali wystaw czasowych, które to było poprzedzone krótką prezentacją animacji i filmu. 

ag

fot. Monika Sowińska